PURO Hotel w Warszawie
PURO Hotel zlokalizowany jest w samym centrum Warszawy, ale z dala od zgiełku miasta. Jak wszystkie PURO, jest miejscem idealnym dla miłośników architektury i designu. Wszystkie wizyty w hotelach PURO wspominamy niezwykle miło. Cenimy za design, lubimy za atmosferę oraz podejście do osób podróżujących z psiakami. To jedno z tych miejsc, do których wraca się zawsze z radością.
PURO Hotel w Warszawie – pokoje
W PURO Hotel w Warszawie mieliśmy piękny widok na Pałac Kultury i Nauki i centrum miasta (panoramiczne okno). Zdecydowaliśmy się na pokój Classic Plus Double (polecamy też Corner Room – podwyższony standard, wanna w łazience). Pokoje Classic Plus Double zlokalizowane są na wyższych piętrach budynku ( co zapewnia lepsze widoki). Przestrzeń to 19 m2. W pokoju jest super wygodne queen size bed, szybkie wifi, klimatyzacja, zestaw do parzenia kawy i herbaty, tablet (wszystkim można sterować z poziomu tabletu – światło – klik! Pstryk. Zamówienie posiłku do pokoju – klik! Klimka – klik! Brak sprzątania – klik!) i łazienka (w łazience jest prysznic z deszczownicą, suszarka i naturalne kosmetyki marki Alba 1913). Wnętrza są nowoczesne i przytulne. Design i sztuka.
PURO Hotel – dog friendly – tu można z pieskami
Psiaki są tu traktowane jak goście. Nie jak zbędny „dodatek do człowieka”. Właściciele czworonogów zapewne wiedzą, co mam na myśli. Miejsc dog friendly z roku na rok jest więcej – niemniej tych naprawdę wyjątkowych i pięknych – nadal nie aż tak wiele. Często miejsca określane mianem „przyjaznych psiakom”okazują się być co najwyżej „to wolno z psem – zapłać za psa, ale najlepiej zostaw go w domu i przyjedź do nas sam”. Ze smutkiem i zdziwieniem odbieram też wysokie opłaty za czworonoga – przykładowo: 100-300 zł pies/doba. W naszej sytuacji rachunek jest prosty – przelicznik razy 5 sprawia, że opłata za psiaki potrafi być wyższa niż cena naszego pobytu. Zawsze w takich sytuacjach z dużym żalem i zawodem rezygnuję. Pytam: czy ten psiak ma przygotowaną pościel (łóżko), czy zjada przygotowane dla niego posiłki? Rozumiem i szanuję opłatę jednorazową umotywowaną dodatkowym sprzątaniem (które i tak nie zawsze jest konieczne, nie wszystkie pieski mają sierść i brudzą). My, każde miejsce, w którym się zatrzymujemy traktujemy, jak dom. Także (a nawet szczególnie) w kwestii czystości. Psiak nie wejdzie na łóżko brudny/z brudnymi łapkami – bo po prostu mu na to nie pozwolimy.
W PURO Hotel nie ma opłat za psa. Jest za to informacja na stronie hotelu: „u nas psy są mile widziane”. I naprawdę tak jest.
Najpiękniejszy widok na Warszawę – rooftop bar LORETA
W PURO Hotel znajduje się LORETA BAR – z super tarasem widokowym. Jest to ostatnie piętro, więc widok na dachy kamienic, Pałac Kultury i Nauki jest obłędny! Wpadaliśmy tu na drinka (Loreta Cup i Upside Down były fajne – ale tam raczej wszystko jest smaczne), kawę. W hotelu byliśmy na przełomie maja/czerwca – choć miejsce było nowe – już było popularne i bardzo oblegane. Tip: warto wpaść tam w tygodniu (mniej ludzi) na zachód słońca lub na otwarcie na kawę. Nie martwcie się, jak zabraknie miejsca na zewnątrz – w środku jest sporo miejsca, jest pięknie, przytulnie i zawsze można sięgnąć po jakiś inspirujący album/książkę, których w PURO jest sporo.
La dolce vita! Restauracja MAGARI
W PURO Hotel w Warszawie jest też restauracja MAGARI – kuchnia włoska – próbowaliśmy, polecamy. Znajdziecie tam m.in. wybór włoskich antipasti, ciekawe pasty i pizze. Rano serwowane są tam śniadania w formie bogatego bufetu. Różne opcje (także gluten free). Śniadania dodatkowo płatne.
Przestrzeń wspólna w PURO Hotel
Lobby. Fajne tu popracować, czy po prostu posiedzieć. Do dyspozycji gości w lobby jest też ekspres do kawy. Podoba mi się bezpłatna opcja wypożyczenia rowerów.
Zobacz również
Dom na wydmach. Jutlandia Północna
Tam, gdzie powietrze pachnie solą morską. Gdzie światło jest magiczne, gdzie na klifach i wśród wydm porozrzucane są letnie domy, tworzące na tle Morza Północnego
Brzozówka
Wczesny ranek. Powoli otwieram oczy, przeciągając się w karmelowej pościeli. Promienie słońca dość odważnie wdzierają się w zakamarki sypialni tworząc magiczną poświatę, na myśl przywodzącą
Czy kupimy vana? Van life. Gdzie w Polsce spać przy samym morzu?
Kojarzycie pewnie te wszystkie piękne obrazki z Pinterest – miętowy, żółty, czerwony ogórek (vw T1 – Bulli) jakby wklejony w epicki krajobraz Portugalii, Kalifornii, Lofotów,