Kategorie
Dog friendly Finlandia places to stay

Sleeping in a glass igloo in Finland. Magical Pond

Are you dreaming about sleeping under the stars in a glass igloo, under the arctic sky, in the heart of Lapland? Breathtaking. My first impression: is this real? Magical Pond is a hotel, surrounded by the forest, in the middle of nature, where soul and mind can rest. It’s so peaceful here.

Czy marzysz o spaniu pod gwiazdami, pod arktycznym niebiem, w samym sercu Laponii w… Szklanym igloo? Moje pierwsze wrażenie: czy to jest realne? Czy ja śnię? Widok zapiera dech w piersiach. Drzewa przykryte śniegiem, jak w zimowej baśni. Jesteśmy w Magical Pond – hotelu położonym w środku lasu. Jest taki cicho, że słychać świst śniegu spadającego z jednego z drzew. Tu dusza i umysł odpoczywają.

Mornings are easy to wake up to when it’s a magical as this! | W takie poranki nie jest trudno, by wstać z łóżka – jest tak magicznie!

Magical Pond

The place

Innovative glass accommodations. The sky view cabins offer speechless views of the sky above – perfect for the Midnight Sun and the Northern Lights. If you dream to disconnect from the hustle of everyday life, the Magical Pond will be perfect hideaway. Where? Magical Pond Nature Igloos is located 5 km from the centre of Ruka. Ruka is one of Finland’s most popular ski and holiday resorts. When? All year around. In summer, the sun never sets, and in autumn, winter and spring, the Aurora Borealis lights up the sky. Perfect for: those who look for a memorable experience, a romantic gateway or a mindfulness, relaxing vacation.

Igloo to innowacyjne szklane bryły. Przeszklone ściany sprawiają, że czujesz się, jakbyś stał po środku arktycznego lasu – wyobraź sobie jedną z białych nocy, kiedy słońce nie zachodzi lub noc polarną i zorzę tańczącą na niebie. Jeśli marzysz, by oderwać się od rzeczywistości, uciec od pędu życia, Magical Pond będzie perfekcyjną kryjówką. Gdzie? Hotel Magical Pond Nature Igloos znajduje się około 5 km od centrum Ruki. Ruka jest jedynym z najpopularniejszych ośrodków narciarskich i wypoczynkowych w Finlandii. Kiedy? Cały rok. Latem – słońce nigdy nie zachodzi a jesienią, wiosną i zimą – zorza polarna rozświetla niebo. Dla kogo? Dla osób, które chcą doświadczyć czegoś niezwykłego, jako niezwykła forma noclegu. Na romantyczny wypad we dwoje, wakacje, weekend blisko natury.

Our winter fairytale.
At Magical Pond they think that pets are valuable family members – so it’s possible to stay with your pet in one of pet-friendly room.
| W Magical Pond zwierzęta traktowane są jak członkowie rodziny. Dla gości podróżujących ze zwierzętami, są specjalne igloo.
Imagine seeing the Northern Lights from your cozy bed. | Wyobraź sobie – leżeć i obserwować zorzę polarną z łóżka. Podczas naszego pobytu tutaj zorza pojawiła się raz – była słaba, ale i tak działa się magia.

Accommodation

There are 20 igloos in Magical Pond. They are furnished in minimalist Scandinavian fashion: wood, white linen bedding, earthy tones. Each igloo (15m2) has a kitchen equipped with kitchenware, a coffee capsule machine and a kettle. A microwave is available on request. There is a private bathroom with toilet, shower, hairdryer, shampoo and shower gel. The igloos also have a small wardrobe and curtains (each igloo faces forest and back side of other igloos, which allows you to have privacy during your stay). The huge bed faces the glass window. If you’re lucky you might even see the Northern Lights from your bed. 

In the mornings you can enjoy the wholesome breakfast buffet (homemade granola, yogurt, smoothie, fresh bread, cold cuts, cheese, also Leipäjuusto – Finnish squeaky cheese – I love it! It is most delicious with cloudberry jam!). Breakfast is served in the Lounge (the main building). It’s really beautiful, hygge place with a modern fireplace. There is also a sauna in the lounge, which can be booked at an additional cost.

Magical Pond was awarded with The Green Key certificate. The Green Key award is the leading standard for excellence in the field of environmental responsibility and sustainable operation within the tourism industry. In the Magical Pond 100% of electricity is generated by hydropower, a renewable source of energy. In the igloos they use natural and local products for decorations (f.e.: Woodio, Pentik) and only refillable toiletries. They have ground source pomp in the igloos.

Magical Pond to 20 szklanych domków, igloo. Wszystkie są takie same. Zostały urządzone w minimalistycznym skandynawskim stylu: drewno, biała lniana pościel, kolory ziemi. W każdym igloo (15m2) znajduje się kuchnia wyposażona w przybory kuchenne, ekspres do kawy na kapsułki i czajnik. Na życzenie dostępna jest kuchenka mikrofalowa. W łazience znajduje się toaleta, prysznic, suszarka do włosów, żel i szampon. Są też dostępne szafy i schowki. Każda z kabin została skierowana w stronę lasu i tyłu innych igloo – pomimo przeszklenia łatwo zachować prywatność (są też zasłony – z których my nie korzystaliśmy – szkoda zasłaniać tak piękne widoki). Kabina jest mała, ale sprytnie i komfortowo urządzona. Jest też bardzo ciepła (ogrzewanie podłogowe).

Śniadania serwowane są w formie bufetu. Domowa granola, jogurt, smoothie, świeże pieczywo, wędliny, sery (w tym fiński ser chlebowy – Leipäjuusto – uwielbiam go! Smakuje wyśmienicie szczególnie z konfiturą z maliny moroszki). Lobby, w którym serwowane są śniadania, przypomina przytulny salon. W tym budynku znajduje się też recepcja i sauna (dostępna dla gości za dodatkową opłatą).

Magical Pond posiada certyfikat The Green Key. Certyfikat The Green Key przyznaje się w branży turystycznej, w dziedzinie odpowiedzialności i zrównoważone działania na rzecz środowiska. 100 % energii elektrycznej w hotelu pochodzi z odnawialnego źródła energii (hydroenergia). Do aranżacji i dekoracji wykorzystano naturalne materiały i produktu lokalnych marek (m.in. Woodio, Penitk) oraz kosmetyki wielokrotnego użytku. W kwestii ogrzewania wykorzystuje się gruntową pompę ciepła.

The Lounge. Magical Pond.
Breakfast with a snowy view | Śniadanie ze śnieżnym widokiem

What to do here

The fully experience Lapland is to experience nature. Finland is the land of pristine nature. So go for a hike. You can explore the area’s hiking trails, learn about arctic animals (husky safaris, reindeer sleigh rides, spotting rare bird). Another activities: relaxed cross-country skiing adventures, snowshoeing (you can enjoy the snowshoe trails at igloo village for free), fat bike (riding bike in the snow), ice fishing. Eat delicious wildfood dinner and try Finnish traditional bread cheese dessert (Leipäjuusto – Finnish squeaky cheese).

Pełne doświadczanie Laponii to doświadczanie natury. Finlandia to kraj dziewiczej przyrody. Lasy, jeziora, rzeki. Idź na wycieczkę. Jest tu dużo pięknych, okolicznych szlaków pieszych. Poznaj arktyczne zwierzęta (husky, renifery, rzadkie ptaki). Wybierz się na narty (tutaj bardzo popularne są biegówki – trasy są wyjątkowo malownicze), na wędrówkę na rakietach śnieżnych (goście Magical Pond mogą bezpłatnie korzystać z rakiet), wybierz się na przejażdżkę tzw. fat bike – rower na grubych oponach, idealnych na śnieg. Lubisz wędkarstwo? Spróbuj łowienia z przerębla. I wreszcie… Delektuj się lokalną kuchnią.

 


Zobacz również

Kategorie
Finland Finlandia Mood&fav travel tips

Jakie ubrania zapakować zimą do Laponii

Zima w Laponii. Przed oczami masz zapewne renifery, zaprzęgi husky, zorzę polarną tańczącą na arktycznym niebie, lodołamacze przebijające się przez lodowe kry, śnieg, tony śniegu, mróz. Tak, jest zimno! Zimy na północy Finlandii są bajeczne. Trwają kilka miesięcy, średni zakres temperatur to 0 – -35 °C (w styczniu 1999, w Kittila odnotowano -51,5°C ). Od jednego z naszych fińskich gospodarzy usłyszałam kiedyś, że -15°C to „pretty refreshing” – a „cold” robi się, gdy temperatura spada poniżej -30°C. Wierzcie mi, że przy -25°C w Finlandii jest „zaskakująco ciepło” (zabrzmi to może dziwnie, ale bywa, że marznę bardziej przy -5°C w Gdańsku, szczególnie, gdy wieje wiatr). Powietrze w Laponii jest świeże, rześkie i suche. Jakie ubrania zapakować w zimową podróż do Laponii?

5 tipów – jakie ubrania zapakować w podróż do Laponii i jak się ubrać, żeby cieszyć się zimą

1. Warstwy, warstwy, warstwy! Ubiór „na cebulkę” – to zasada, która idealnie sprawdza się zimą w Laponii. Zaczynając od odpowiedniej bielizny termoaktywnej a kończąc na dobrym płaszczu i butach.

2. Jakościowy płaszcz, kurtka zimowa. Przy wyborze odpowiedz sobie na 4 pytania: czy płaszcz jest ciepły, czy jest lekki, wodoodporny i wiatroszczelny.

3. Zapomnij o obcasach! Na lodzie, na śniegu bardzo łatwo o kontuzję. W Laponii nie zobaczysz kobiet na obcasach/koturnach – tu, w śniegowcach chodzi się nawet na kolacje do restauracji. Użyteczność, funkcjonalność, wygoda, bezpieczeństwo.

4. Pamiętaj o rękawiczkach (nawet dwóch warstwach), czapce, która zasłania uszy i kominie/szalu.

5. Zapomnij o akrylu! Wełna będzie Twoim najlepszym przyjacielem. Ma doskonałe właściwości termoizolacyjne, antybakteryjne, zapewnia właściwą cyrkulację powietrza, doskonale separuje wilgoć, nie wchłania potu, nie wchłania zapachów, kurzu.

Najlepsza zimowa kurtka/płaszcz

Często otrzymuję pytania: jaka jest najlepsza kurtka zimowa? Jaki płaszcz zimowy wybrać? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Co trzeba brać pod uwagę kupując kurtkę zimową? Odpowiedzieć sobie na pytania (czytając informacje na stronie producenta i metki):

a) czy kurtka jest ciepła;
b) czy jest lekka;
c) czy jest wygodna;
d) czy jest wodoodporna i wiatroszczelna;

Kurtka puchowa czy z wypełnieniem syntetycznym

Jestem ogromną fanką kurtek puchowych (pamiętajcie, że pierze to nie to samo co puch). Jakościowa kurtka/płaszcz zimowy to inwestycja na kilka lat. Przy wyborze kurtki zimowej należy zwracać uwagę na gramaturę puchu (idealnie, gdy jest to powyżej 600 g). Kurtki i płaszcze puchowe są najskuteczniejszą metodą ochrony przed chłodem – puch znakomicie magazynuje powietrze, przez co świetnie izoluje, ponadto niewiele waży. Po złożeniu kurtka zajmuje mało miejsca (dla osób podróżujących samolotem jest to szczególnie ważne). Jakie są wady puchu? Wiadomo – samo pozyskanie. Warto zwracać uwagę na etyczne pozyskiwanie puchu. Puch nie lubi też wody – trudno go wysuszyć, kurtki muszą być odpowiednio prane (ja robię to latem, suszenie zajmuje nawet kilka dni). Kolejny minus to cena – jakościowe puchowe kurtki outdoorowe to spory wydatek (jednak tak, jak napisałam wyżej – często jest to inwestycja na lata). Zawsze można też rozważyć zakup kurtki używanej, z drugiej ręki.

Moje ulubione kurtki puchowe to Fjällräven Expedition Down. Sprężystość ocieplenia to 700 CUIN. Ocieplenie to puch pozyskiwany etycznie z ekologicznych ferm. Impregnat, którym kurtka jest zaimpregnowana wolny jest od szkodliwego fluorokarbonu. To model produkowany od 1974 roku.

Bardzo lubię też kurtki duńskiej marki Rains. Mam ten płaszcz – z syntetycznym wypełnieniem. Jednak z góry podkreślę – że w moim odczuciu jest to kurtka, która sprawdza się do -10°C.

Mam też puchową kurtkę z jednej z sieciówek – kupioną kilka lat temu – nie jest profesjonalna, ale… Jest bardzo ciepła i super sprawdza mi się w mroźne dni, kiedy nie sypie śnieg (nie jest wodoodporna). Jeżeli chodzi o męskie kurtki to również polecam Fjällräven Expedition Down. Marcin ma też kurtkę marki Mountain Warehouse (600 g) i także sprawdza mu się w warunkach zimowych.

Na koniec, zauważyliście pewnie, że wszystkie te kurtki mają kaptur. Wierzcie mi – kiedy sypie śnieg, wieje wiatr – kaptur to must have.

 

1/ Najcieplejsza kurtka zimowa z serii Polar Fjällräven Expedition Down Jacket (mam taką tylko w innym kolorze). 2/ Wełniany Sweterek Marti z limitowanej zimowej kolekcji Winter Dreamer POLLY x @martidamska – jestem z niego taka dumna! Jest przepiękny, bardzo ciepły, jakościowy i praktyczny. 3/ Wełniany kardigan handmade robiony na drutach przez moją Przyjaciółkę. 4/ Jedna z moich ulubionych wełnianych czapek Fjällräven. 5/ Śniegowce Moon Boot – te czarne mam już trzeci sezon, a o tych marzę. 6/ Śniegowce na ekstremalne mrozy Sorel Caribou. 7/ Śniegowce na trochę mniejsze mrozy.

Śniegowce

Dobre śniegowce to złoto. Muszą chronić przed zimnem i warunkami zewnętrznymi. Najlepsze śniegowce, jakie do tej pory poznaliśmy to Sorel Caribou – zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Może nie są super piękne (Marcina są tak ogromne, że wyglądają wręcz karykaturalnie, jak buty jakiegoś trolla), ale idealnie sprawdzają się podczas mrozów. Chyba nie ma opcji, by w nich zmarznąć. Mam też Sorel Glacy Explorer (z wyższą cholewką) – są bardzo wygodne, ultra lekkie, ale nie aż tak super ciepłe jak Caribou.
Uwielbiam też śniegowce marki Moon Boots – sprawdzają mi się podczas dużych mrozów i przy dużej ilości śniegu. Podobnie, jak w Caribou – nie ma opcji w nich zmarznąć. 
Czasami pytacie, czy buty EMU, UGG sprawdzają się w Laponii. Moim zdaniem raczej słabo – jedynie na typowo rekreacyjne spacery, odśnieżone trasy (w ich cholewki łatwo dostaje się śnieg), no i nie przy dużych mrozach. Ja zawsze zabieram ze sobą tego typu parę – ale właśnie jako „buty dodatkowe” – typowo comfy.

Czapka, rękawiczki, szal

Najlepsza czapka to… Ta, którą masz na głowie. Serio – ważne, by dobrze czuć się w swojej czapce, by była wygodna – znam sporo osób, które nie noszą czapek tylko dlatego, że nie trafiły jeszcze na odpowiednią (np. kupują za małe, a czapka absolutnie nie może uciskać). Ważne, by czapka nie była wykonana w 100 % ze sztucznego materiału. Najlepszym wyborem będzie czapka wełniana, koniecznie zasłaniająca uszy. Zauważyłam, że czasami czapki outdoorowych, jakościowych marek, mają w składzie 5-20% poliestru. Nie demonizowałabym tego. Wpływa on na sprężystość, wytrzymałość i sprawia, że czapka szybciej schnie. Poza składem zwracam uwagę na to, żeby czapka mieściła się pod kapturem – mam kilka pięknych, wełnianych czapek handmade – chunky – niestety raczej nie sprawdzają się podczas zimowych wypraw i aktywnego wypoczynku. 

Rękawiczki. Kiedy piszę ten fragment, przypominam sobie jeden z magicznych dni, kiedy temperatura spadła poniżej -20°C, siedziałam w saniach ciągniętych przez zaprzęg husky (maszerem był Marcin), kryształki lodu tańczyły w powietrzu, a ja… Chcąc uchwycić tę magię na filmie i zdjęciach, tylko na kilkadziesiąt sekund zdjęłam rękawice narciarskie… Odmroziłam dłoń. Koszmarny ból. Ta sytuacja nauczyła mnie jednego: dwie warstwy rękawiczek. Moją pierwszą warstwą są rękawiczki z funkcją dotykową. Używam tych rękawiczek marki The North Face (funkcja dotykowa działa super, niemniej przed zimnem za bardzo nie chronią). Druga warstwa to rękawice narciarskie (od ponad dwóch lat noszę rękawice marki 4f) lub wełniane (bardzo lubię handmade rękawiczki polskiej marki Finke i Wool So Cool – są przepiękne, ciepłe, wytrzymałe).

Szal. Nie ukrywam – zdarza mi się nie nosić szala (wygoda, brak ograniczeń ruchu, szczególnie przy aktywnościach) – ale wtedy zawsze mam na sobie golf lub komin. Ważne, by szyja była osłonięta. Jeżeli szal – to uwielbiam ogromne wełniane szale od Acne Studios – są niczym koce. Można otulić nimi nie tylko szyję, ale też głowę. 

 

1/ Comfy longsleeve i legginsy z kolekcji Winter Dreamer POLLY x @martidamska 2/ Moje ukochane szale to te wełniane od Acne Studios. 3/ Jedne z najpiękniejszych wełnianych rękawiczek. 4/ Bluza oversize z dużym kapturem z mojej kolekcji z POLLY – ma też przepiękny haft sea salt and snow. 5/ Wodoodporna kurtka zimowa duńskiej marki Rains. 6/ Wełniana czapka szwedzkiej marki Acne Studios.

Bielizna termoaktywna i skarpetki

Pierwsza warstwa ubioru (która ma bezpośredni kontakt ze skórą) ma ogromne znaczenie. Dobrze izoluje bielizna termoaktywna z wełną merino. W sklepach znajdziecie też odzież termiczną nie mającą w składzie wełny. Sama od kilku sezonów mam też bieliznę termiczną Femi Stories – choć w składzie nie ma wełny – sprawdza mi się super. Zapewnia ciepło i szybko schnie.
Skarpetki. Ważne, by były ciepłe i z naturalnych tkanin. Polecam wełniane (lub chociaż z wełną w składzie – wierzcie mi, nawet 20 % wełny jest lepsze niż 0 %). Przy sporych mrozach zakładam dwie warstwy skarpet (grubsze jako druga warstwa).

Inne ubrania zimowe

Na bieliznę termoaktywną zakładam jeszcze jedną lub dwie (w zależności od temperatury) warstwy ubrań. Super sprawdzają się golfy, longsleeve, legginsy, bluzy z kapturami, wełniane swetry (ale nie chunky – krępują ruchy) i oczywiście odzież narciarska. Z reguły mam na sobie spodnie narciarskie, a pod nimi dwie pary legginsów.

 

 

Zobacz również

Promem do Szwecji. Martidamska. Nova Star. Polferries

Promem do Szwecji. 18 godzin na morzu

Płyniemy promem do Szwecji. Pojedyncze, maleńkie płatki śniegu wirują dookoła. Otulona kolorowym wełnianym szalem, wpatruję się w choinkę, która każdego dnia podróżuje z najpiękniejszym widokiem

Czytaj więcej »
Kategorie
Mood&fav

Prezentownik 2021

17 grudnia. Do Wigilii zostało 7 dni. W tym roku jestem w totalnym przedświątecznym proszku (i nie jest to proszek do pieczenia). Znając życie, nie jestem jedynym zagubionym świątecznym elfem, któremu gdzieś w natłoku obowiązków wszelakich, zabrakło czasu na skompletowanie podarków dla Tych, których kocha. I choć co roku powtarzam, że najpiękniejszym, co można podarować i samemu otrzymać jest… Czas i bliskość ukochanych Osób, to… Przecież miło jest znaleźć i samemu zostawić pod choinką coś wyjątkowego, prawda? Jako, że jest to prezentownik last minute znajdziecie w nim przedmioty, które jeszcze można zamówić online z dostawą przed Świętami, albo… Zainspirować się i poszukać ich/podobnych stacjonarnie. Pamiętajcie, że pięknym pomysłem są zawsze drobiazgi własnoręcznie zrobione – nawet ciasteczka świąteczne, pierniczki, czekoladki. Można poszukać też uroczych prezentów na świątecznych jarmarkach, zakupić bilety do kina, czy… Vouchery do kawiarni. Zatem… Prezentownik 2021. Inspiracje nadchodzą!

1/ Zawsze uważałam, że wełniane rękawiczki są takim pięknym świątecznym prezentem. Utwierdziłam się w tym twierdzeniu, gdy otrzymałam w prezencie od mojej Przyjaciółki takie… Własnoręcznie zrobione. Ada tworzy czapki, rękawiczki, swetry. Nawet jeżeli na prezent świąteczny będzie za późno – to może… Ktoś z Was chciałby sprawić sobie lub komuś prezent zimowy. 2/3 Skoro już przy wełnie (której jestem ogromną fanką) i przy ręcznie tworzonych cudach jesteśmy – przepiękny golf i skarpetki polskiej marki Wool so cool. Zdążą dotrzeć na Święta. 4/ Inspiracja na „odrobinę magii”. Słyszeliście o „anielskich dzwonkach” albo po prostu „karuzeli na świece”? Jeśli nie, po wpisaniu hasła w wyszukiwarce wyskoczy Wam ich całkiem sporo. Uroczy prezent. Hygge. Ta ze zdjęcia jest z IKEA. 5/ Świeca sojowa Holly Orange – cytrusy z goździkami, zapach świątecznych wieczorów przy grzanym winie. Soyoosh. 6/ Od wielu lat noszę kapelusze. Z radością obserwuję, że… Coraz więcej osób na ulicach nosi te nakrycia głowy. Jeżeli chcielibyście obdarować kogoś kapeluszem (pamiętajcie tylko o obwodzie głowy!) – polecam polską markę LUCK. Kapelusze są wełniane, jakościowe i po prostu… Piękne. 7/ Jeden z najpiękniejszych swetrów w mojej kolekcji, zrobiła dla mnie Kamila – Warm Knit – wygląda niczym… Stworzony ze śnieżynek. 8/ Nie ma hygge zimowych wieczorów bez herbatki. Uwielbiam herbaty od berlińskiej marki P&T (Paper & Tea) – w Berlinie kupiłam przepyszną mieszankę Winter Punch – która smakuje totalnie jak… Grzane wino!:) Oczywiście bez alkoholu. Bardzo smaczna jest też Winter’s Light. 9/ Gramofon. Crosley. Mamy. Uwielbiamy. Świąteczne winyle = +100 do magicznego klimatu. Nie linkuję – gdyż warto „polować” w różnych miejscach w sieci.

10/ Mija rok, od kiedy jestem oficjalną Ambasadorką Marki Pandora w Polsce. To spełnienie moich marzeń. Sama obdarowuję moje Najdroższe Dziewczyny biżuterią Pandora – więc… Nie może zabraknąć czegoś pięknego także w prezentowniku. Vintage pierścionek z trzema kamieniami oraz pierścionek z sercem. 11/ Jedne z najpiękniejszych kubeczków świątecznych ever, prawda? Duńska marka Bloomingville. 12/ Przepięknie wydany album Sztuka Pobytu. Pozycja obowiązkowa w biblioteczce każdego podróżnika (i nie tylko). Jedna z najładniejszych „coffee table book” w moim domu. Uczta dla zmysłów. 13/ Piękne historie, zachwycające zdjęcia i dania… Które będziemy czarować razem z Maią. Jedzenie i inne namiętności. 14/ Bluza z Atomówkami od jednej z moich ulubionych polskich marek. NAOKO. Łączy nas miłość do podróży, kolorów i pięknych printów. This Girl Can! 15/ Zestaw herbat Christmas Tea Market (w środku m.in. piernikowa, mleczna droga, sencha bożonarodzeniowa). 16/ Coś dla miłośników kawy. V60. Ceramiczny drip w pięknym odcieniu czerwieni. Hario. 17/ Myślę, że śmiało można powiedzieć, że telefon jest tym, co towarzyszy nam przez znaczną część dnia. A gdyby tak… Podarować personalizowane etui? Znacie polską markę Nancy Accessories? 18/ Klasyk. Golf w prążek. Polska marka, którą uwielbiam totalnie! POLLY. 19/ Jeden z zestawów prezentowych od kolejnej polskiej marki, którą bardzo lubię: The Odder Side.

1/ Piękne, eleganckie szachy. 2/ Gramofon. Crosley. Marcin dostał ode mnie w prezencie świątecznym w zeszłym roku. I… Był to niezwykle udany prezent:) 3/ Perfumy BOHOBOCO. Romans eukaliptusa z aromatem paczuli. 4/ Świąteczna świeca sojowa. 5/ Piękne, wełniane, ręcznie robione skarpety. Idealne na hygge wieczory.

6/ Dla kawowego freak’a:) Drip i serwer. 7/ Skoro przy kawie jesteśmy… To jest pewna wyjątkowa kawa. Z mocą pomagania. Wpadliśmy na nią przypadkowo w jednej z naszych ulubionych kawiarni (Przelewki, Gdańsk). 10 zł ze sprzedaży każdej puszki wspiera potrzebujące zwierzęta. 8/ Puzzle. 9/ Muminkowa zimowa herbata w puszce. Uwielbiamy te herbatki. Są nie tylko piękne – ale też przepyszne! 10/ LEGO!!! Tak. LEGO. Czyż to nie jest idealny pomysł na prezent? Można dostosować do tego, kto co lubi. Tu Apollo Saturn V. 11/ Wiecie, że co roku fińska Arabia wypuszcza limitowany zimowy kubek z Muminkami? W tym roku jest to Snow Moonlight. 12/ Herbatka Czekoladowy Grzaniec.

Wiem, że będziecie pytać o ten piękny papier do pakowania prezentów – kupiłam go w h&m home.

Zobacz również

Prezentownik 2021

17 grudnia. Do Wigilii zostało 7 dni. W tym roku jestem w totalnym przedświątecznym proszku (i nie jest to proszek do pieczenia). Znając życie, nie

Czytaj więcej »