Kategorie
places to stay Szwecja

Dom na wsi w sercu Skåne

Wrzosowiska, pagórki, drewniane skandynawskie chaty, mnóstwo zieleni, zapach ziół i traw, pastwiska pełne owiec, koni i krów. Österlen. Tak wygląda szwedzka sielskość.

Stara farma w Skåne

Pobyt w tym miejscu nie był przez nas planowany, przygody w podróży sprawiły, że musieliśmy dosłownie w kilka godzin znaleźć nowe miejsce, w którym się zatrzymamy – przy podróżowaniu z piątką psiaków nie zawsze jest to proste. Przypadek sprawił więc, że trafiliśmy tutaj. Pięknie odnowiona stara chata, położona w sielskich okolicznościach przyrody, w samym sercu Skåne okazała się być nie tylko super bazą wypadową, ale przede wszystkim miejscem, w którym wypoczęliśmy. Odetchnęliśmy.

Szwedzkie życie na wsi

Czy słysząc hasło: „szwedzkie życie na wsi” – wyobrażasz sobie spokój, sielskość, idylliczne krajobrazy, czujesz zapach ziół i promieni słońca i widzisz kogoś (najlepiej siebie) w bujanym fotelu z książką i kubkiem kawy z przelewu i cynamonową bułeczką? To miejsce jest idealną wizualizacją tych wyobrażeń.

Dom na wsi w Szwecji – „sielskość do wynajęcia”

Dom jest częścią farmy z końca XIX wieku. Właściciele mieszkają w domu obok. Są sympatyczni, gościnni i pomocni. Mają dwa urocze pieski (cavalierki) i konie. Uwielbiają zwierzęta – nic więc dziwnego, że dom, który wynajmują dla gości, jest miejscem pet friendly. Wnętrza domu są przytulne, jasne, przestronne. Nie jest to miejsce z super designem, jest to typowy dom w stylu cottage, oddający charakter miejsca, w którym jest położony.

Otwarta przestrzeń – salon, jadalnia, świetnie wyposażona duża kuchnia i ogromny stary piec do pieczenia. W domu są dwie sypialnie – jedna na dole (z łóżkiem dla dwóch osób oraz łóżkiem piętrowym) a druga na poddaszu – z przeszkleniem. Jest to dom pełen światła (poranne i wieczorne światło przechodzące przez wielkie okno przy dachu – magia!) z oknami przez które wdziera się zieleń – trawy, drzewa, pastwiska. Do dyspozycji gości jest też taras zewnętrzny – idealne miejsce na śniadania i kolacje na świeżym powietrzu.

Dom na wsi w sercu Skåne

Dom znajdziecie na airbnb.

Zobacz również

Kategorie
Dog friendly Szwecja travel tips

Laponia. Samochodem z piątką psiaków

Samochodem do Laponii

Gdańsk – Jukkasjärvi. Samochodem, z piątką psiaków na koło podbiegunowe. Poniżej znajdziecie rozpisaną trasę – wraz z namiarami na airbnb, w których zatrzymaliśmy się po drodze.

ETAP I Prom Gdańsk – Nynäshamn (o podróży promem przeczytasz więcej w tym wpisie soon) / 18 h na morzu
ETAP II Nynäshamn – Klockestrand (airbnb, dom, w którym się zatrzymaliśmy znajdziecie tutaj; przesympatyczni, bardzo gościnni i pomocni Gospodarze, pamiętajcie o naszej zniżce) / 516 km
ETAP III Klockestrand – Blåsmark (airbnb, chatkę niczym z Pinterest, w której nocowaliśmy, znajdziecie tutaj, a zniżka tutaj) / 398 km
ETAP IV Blåsmark – Jukkasjärvi / 392 km

Laponia samochodem FAQ

Czy mieliście łańcuchy?
Nie. Jest to trasa międzynarodowa – jest odśnieżana (oczywiście zdarzają się odcinki – czasami spore – zaśnieżone i oblodzone, ale nie są to warunki na łańcuchy). Inaczej sprawa wygląda z tirami – ale nie zakładam, że czytają ten tekst zawodowi kierowcy. Jeżeli chodzi o dojazdówki w Laponii – też są w dobrym/bardzo dobrym stanie, problemy mogą się pojawić jedynie przy dość wysokim kącie nachylenia.
Czy drogi w Szwecji są dobrej jakości, czy początkujący kierowca, albo ktoś kto mało jeździ poradzi sobie na trasie?
Drogi są dobrej jakości – uwielbiamy jeździć w Skandynawii. Zdarza się, że drogi są oblodzone, zaśnieżone, a warunki po prostu trudne. Musicie obiektywnie i rozsądnie ocenić swoje umiejętności jazdy w warunkach zimowych.
Czy na trasie do Laponii są restauracje, parkingi, stacje benzynowe?
Tak. Niemniej im dalej na Północ tym częstotliwość stacji benzynowych maleje – zdarza się, że 100-150 km. Są za to stosunkowo często małe parkingi przy drodze – tip dla osób, które tak jak my podróżują z psiakami.
Czy na trasie do Laponii często spotykaliście zwierzęta?
Im dalej na Północ – tak. Renifery. Łosie. Zające. Rozwaga i czujność przede wszystkim!!! Zbyt wiele zabranych żyć po drodze widzieliśmy.
Czy polecasz jazdę nocą?
Wszystko zależy od umiejętności kierowcy i preferencji.
Tipy dla kogoś, kto pierwszy raz planuje podróż do Laponii autem?
Dokładne zaplanowanie trasy (wraz z noclegiem/-ami), uwzględnienie tego, że jest zima, warunki są trudne i różne rzeczy po drodze mogą się wydarzyć (awaria, wypadek – np po drodze miał miejsce karambol w okolicach Sztokholmu, sporo aut, droga zablokowana, objazdy, intensywne opady śniegu i kilka godzin drogi więcej…). Dodatkowe oświetlenie – montowane z przodu auta lub na dachu (reflektory). Przydają się też odmrażacze i latarki czołowe.

Zobacz również

Samochodem na Lofoty

Zawsze robimy wszystko inaczej. Mniej standardowo. I tym razem nie było inaczej. Do Norwegii, na Lofoty, wyruszyliśmy autem, z piątką psiaków. Nie przez Niemcy i

Czytaj więcej »
Kategorie
Baltic Dog friendly Estonia Finlandia Mood&fav Włochy

2020. Laponia, estońskie midsummer, szwedzkie mysigt. Podróżnicze podsumowanie roku.

Kiedy początek roku przynosi spełnienie jednego z twoich największych podróżniczych marzeń, myślisz, że ten rok zapowiada się naprawdę wyjątkowo.
Kiedy jadąc zaśnieżonymi drogami Finlandii, obserwując płatki śniegu wirujące przy szybach samochodu, otrzymujesz wiadomości i odbierasz telefony z przekazem: wirus, Rovaniemi, nie jest bezpiecznie, może zawróćcie – wiesz, że „żaden wirus” nie wpłynie na twoją decyzję o powrocie, nie wiesz jednak jeszcze jak bardzo „owy wirus” wpłynie na twoje dalsze plany – nie tylko te podróżnicze.
Na razie obserwujesz jednak choinki uginające się pod ciężarem śniegu i czerwone domki kontrastujące z wszechobecną bielą, popijając kawę z przelewu ze stacji benzynowej, zajadając tłustego pączka z dziurką i wiesz, że tak wygląda szczęście.
Oh 2020! Na czerwony nos Rudolfa! Kto wtedy mógł przypuszczać jak inny będzie to rok?

*

Styczeń/Luty

Podróż na koło podbiegunowe z piątką psów? Autem, które lata młodości ma dawno za sobą – why not? Styczeń 2020 przyniósł spełnienie czegoś, o czym marzyłam o dziecka. Jestem winter person, zima jest moją ukochaną porą roku (która w zasadzie z małą przerwą na lato, mogłaby trwać cały rok). Tykkylumi. Renifery. Różowe wschody słońca. Tony śniegu.-30 stopni mrozu. Kryształki lodu tańczące w powietrzu. Winter Wonderland. Magia w czystej postaci.
Odwiedziliśmy też Helsinki, a w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w ukochanej Estonii, w Tallinnie.

1/ Helsinki. Regatta. Padał deszcz, a my popijaliśmy gorącą czekoladę z zacną porcją bitej śmietany i piekliśmy kiełbaski na ognisku (tzn. właściwie jedną kiełbaskę) | 2/ Rudolf the Red Nosed Reindeer. Wioska Św. Mikołaja. Rovaniemi. 3/ Chatka jednego z Elfów Św. Mikołaja. Prawdopodobnie. | 4/ Ruka. Kuusamo. Idealne warunki na biegówki (i nie tylko). | 5/ Najpiękniejsze poranki. W naszym tradycyjnym fińskim czerwonym domku. | 6/ Psi zaprzęg. Jedno z najbardziej niezwykłych i najszybszych doświadczeń. Marcin prowadził zaprzęg (!), ja siedziałam w saniach. Odmroziłam dłoń robiąc zdjęcia i nagrywając krótki filmik – mróz -25, śnieg i prędkość. Husky to totalne krejzole – kto zna specyfikę rasy, wie, że dla nich to najlepsza forma trenigu i zabawy. | 7/ Napapijri. Koło podbiegunowe. | 8/ Tykkylumi. Zawsze zachwycałam się tymi bajecznymi drzewami. Kojarzyły mi się z Muminkami, które uwielbiam (kojarzycie może taki obrazek – Muminek stoi przy choince uginającej się pod ciężarem śniegu; udało mi się nawet kupić w Finlandii limitowany kubek Arabia – Moomin Crown Snow-Load). To malownicze, bajeczne zjawisko – przymarzniętego śniegu oblepiającego gałęzie drzew – to okiść. | 10/ Ruka. Sama nie wiem, co lepsze. Nartki, czy to, co po nartkach. Uwielbiam fińskie jedzenie!

Luty

Wracając z Finlandii, odwiedziliśmy ukochaną Estonię. Konkretnie Tallinn. Kilka dni później byliśmy już w Zakopanem – zima nie była tu aż tak bajeczna, jak w Finlandii – ale… Każda ilość śniegu cieszy.

1/ Zimowy Tallinn, skąpany w… Deszczu. | 2/3 Domek z widokiem na Tatry to zawsze dobry pomysł. Stylowa Chata. Zakopane.

Czerwiec

Po trudnych miesiącach lockdownu, dziwnego funkcjonowania, odcięcia od najbliższych osób, udaje się nam uciec do Estonii. Nigdy nie zapomnę przeliczania współczynników przez Marcina (możliwość wjazdu uzależniona była od ilości wskaźnika zachorowań w danym kraju, wyjechaliśmy praktycznie z dnia na dzień). Marzenie o spędzeniu Jaanipäev (midsummer, midsommar) drugi rok z rzędu, właśnie tutaj – spełnione. Była Parnawa i przepiękne letnie dni, wyspa Muhu, Tallinn – ukochane food’owe miejsca i zakamarki (spędziliśmy też czas w wyjątkowym hotelu kontenerowym), szklany domek w niezwykłych okolicznościach przyrody, i skandynawska chatka in the middle of nowhere – idealna na czas social distancing. Przed powrotem do Polski, zatrzymaliśmy się w Rydze.

1/ Jakby California, a to Parnawa. I wyjątkowo piękny, super słoneczny i gorący czerwiec. | 2/ Midsummer. When dusk meets dawn. Najbardziej magiczna letnia noc w ukochanym miejscu na estońskiej wyspie Muhu. Winnica. Luscher & Matiesen Muhu Veintalu. | 3/ Zawsze z nimi. Travel buddies. | 4/ Kokomo Coffee Roasters – ulubione miejsce z kawą i wypiekami w Tallinnie (i jedno z ukochanych w Europie) | 5/ Pomyśleć, że w styczniu 2020 mieliśmy się tu przeprowadzić… Tallinn. | 6/7/8/ Lustrzany dom. ÖÖD. Zieleń. Sauna. Śniadania na pomoście. Riverbed Inn. | 9/10 Samotnia. Z dala od wszystkiego. Namiar soon. | 11/ Ryga. Nasz bajeczny apartament airbnb.

Sierpień

Od wielu lat jeździmy do Chorwacji – kochamy chorwackie wyspy. W tym roku wybraliśmy jednak Istrię – konkretnie Rovinj – malownicze miasto z włoską przeszłością. Pachnące truflami, solą morską, oliwkami. Słynące z romantycznych zachodów słońca. Zamieszkaliśmy w jednym z autentycznych kamiennych domów w najstarszej części miasta. Istria to zawsze idealny pomysł na wypad do Wenecji. W Wenecji od jakiegoś czasu bywamy kilka razy w roku – tym razem skupiliśmy się na bajecznej kolorowej wyspie – Burano.

1/2/ Rovinj. | 3/ A secret escape. Mediterraneo Bar. | 4/ Amore. | 5/6 Terapia kolorami. | 7/8/9/10 Ciao Burano! Jedno z najbardziej kolorowych miejsc na świecie.

Październik

Ucieczka od pandemicznej rzeczywistości i problemów ze zdrowiem do ukochanej Skandynawii. Szwecja najlepszy lekarstwem na smuteczki. Najpiękniejsza jesień się nam przytrafiła.

1/ Swedish countryside. | 2/3/4/ Mysigt. Hygge. | 5/ Archipelago Hidaway. Chatka przy samym morzu in the middle of nowhere. Namiar znajdziecie w tym wpisie. | 6/7/8/ Szczęście. | 9/ Landsort. | 10/ Dziękuję, że Jesteś. Zawsze. (Varholma, Oct. 2020).

Zobacz również

Wybrzeże Amalfi bez tłumów. Minori

Zapierające dech w piersiach widoki, tarasowo położone gaje cytrynowe, pyszne jedzenie (Włochy!), lazur morza… Wybrzeże Amalfi, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Idealne odzwierciedlenie la dolce

Czytaj więcej »